Ładna oprawa muzyczna, dobra obsada ( chociaż Norton nie pasuje na policjanta ani troszkę moim zdaniem ), miejscami nawet straszny, ale... No właśnie brakowało tu świeżości, akcja jest bardzo przewidywalna, jeśli można ją tak określić, a ta cała bajka o smoku to temat dobry dla nastolatków. Dodając do tego końcowy pożar i rostrzygającą scenę w domu film rozczarował mnie. Ogólnie nie było tak źle, ale jednak chciałem żeby było lepiej, bo bardzo lubię doktora Lectera. Jednak to stanowczo za mało, by film mnie oczarował.