w jego rękach kariera Eddiego Murphy...i Eddie czuje, że z ich współpracy nie tylko przy cieciach może coś wyjść, może się odbić od dna...fajnie by było:) A sam reżyser przyzwoity, nie zaliczył większej wtopy ani też nie zrobił niczego wybitnego. Fajnie się ogląda jego filmy i chyba nic więcej do szczęścia nie potrzeba :)
No dobra X-ludzie trochę słabi...